Banki wycofują pozwy p-ko frankowiczom

Ostatnie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości dotyczące spraw frankowych nie mogą napawać optymizmem sektora bankowego. Orzecnictwo unijne jednoznacznie przekreśliło możliwość domagania się przez banki jakiejkolwiek rekompensaty z tytułu nieważnej umowy kredytu – poza zwrotem kapitału udzielonego kredytu i ewentualnych odsetek za opóźnienie w jego zwrocie (zob. PostanowienieTrybunału Sprawiedliwości z dnia 12 stycznia 2024 r. C-488/23).  Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości wyrażone w ww. orzeczeniu, zaczyna w coraz większym stopniu oddziaływać na praktykę pełnomocników banków, którzy wycofują pozwy p-ko Kredytobiorcom o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału udzielonego kredytu.

Wiadomość ta jest szczególnie istotna z perspektywy interesów Kredytobiorców. Do tej pory banki pozywały ich na dużą skalę, domagając się waloryzacji uruchomionego kapitału kredytu. Pomimo tego, że Trybunał Sprawiedliwości już we wcześniejszych wyrokach – chociażby z dnia 15 czerwca 2023 r. (C-520/21), stanął na stanowisku, że rekompensata w takim zakresie nie jest dopuszczalna, to jednak dopiero w styczniowym orzeczeniu zrobił to w sposób zdecydowany i jak najwyraźniej widać zaczęło to odnosić  skutek.

Poza przyczyną zakorzenioną w stanowisku Trybunał Sprawiedliwości w tej materii, nie bez znaczenia pozostają przyczyny natury ekonomicznej. Banki zobowiązane są z reguły ponosić wyższe koszty sądowe niż Kredytobiorcy frankowi (art. 13 KSCU), wynoszące 5% wartości przedmiotu sporu (nie więcej jednak niż 200.000 zł), do tego w przypadku przegrania sprawy dochodzą jeszcze koszty związane z zastępstwem procesowym wynoszące nawet kilkanaście tysięcy złotych. W przypadku gdy orzecznictwo unijne i idące w ślad za nim sądów krajowych, opowiada się jednoznacznie przeciwko roszczeniom banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału udzielonego kredytu, wytaczanie powództw w tym zakresie pozostaje bezcelowe.

Również w naszych sprawach zauważyliśmy przejaw praktyki wycofywania pozwów banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału udzielonego kredytu. Pomimo, że pozwy te nie stanowią w zasadzie większego zagrożenia dla interesów majątkowych kredytobiorców, to jednak zmiana strategii banków może stanowić dla tych pierwszych ogromną ulgę, pozwalając im na uniknięcie kolejnego sporu sądowego, jednocześnie będąc ważnym czynnikiem motywującym dla tych, którzy nie zdecydowali się jeszcze wytoczyć powództwa przeciwko bankowi w związku z nieważną umową kredytu, a to w obawie przed ewentualnymi roszczeniami banków.

Marcin Ziętara